Scenariusz część 11

RANO
N : Amber, obudź się.
A : Chce mi się spać.
N : A pocieszy cię to że JUTRO są walentynki ?
A : Już jutro? Muszę, znaleźć sukienkę.
N : Teraz nie czas na sukienkę, a śniadanie.
A : Czekaj, Fabian ciebie zaprosił ?
N : Nie, i chyba nie ma zamiaru....
A : Uwierz Amber Millington - chciałby.
N : Może i, ale teraz wstawajmy z tych łóżek.
A : Okej, o patrz Nina, jakaś kartka na drzwiach.
N : He ? ( bierze kartkę ) To od Fabiana.
A : Brawo Fabian.
N : ( czyta )
" Nina, spotkamy się o 9.00 w sali od Francuskiego? Muszę z tobą porozmawiać. Całuję F. "
A : Czekaj, jest 8.40
N : O nie, muszę się spieszyć.
A : Nie zapomnij umyć zębów - tak na wszelki, nieunikniony przypadek.
N : Ojej !
( w sali od francuskiego )
F : ( czeka na Ninę ) Jak by jej to powiedzieć ? Nino, pójdziesz ze mną na bal ? Nieee, nie tak. Nino - mam pytanie, chciałabyś pójść ze mną na bal ? Nie, tak też nie.
N : ( stoi w drzwiach ) Tak Fabi, tak !
F : Co ? Ty tu cały czas byłaś ?
N : Niezupełnie, od Nieee, nie tak.
F : Heh, czyli chcesz ?
N : Fabian, oczywiście że TAK
F : Uwielbiam Cie
( Fabina - całują się )
NA LEKCJI J.FRANCUSKIEGO
Mrs. Andrews : A więc jak wiecie - jutro jest wasz Bal. Chciałam powiedzieć - że znając was, będzie tam brudno - mianowicie, wyznaczyłam dwie osoby do posprzątania sali. Są nimi - Alfie i Jerome. Za wybryk z dzwonkiem
Al : Ale jak to ?
J : Jeszcze to ?
M.A : Tak, jeszcze to
( dzwonek )
M.A : Widzimy się jutro
F : Nino, możesz poczekać ?
N : Pewnie.
F : Co do tego - ducha. Co o tym myślisz?
N : To przerażające.
F : Wiem, okej chodźmy do domu.
WSZYSCY WCHODZĄ DO DOMU
Trudy : ( wychodzi z walizkami ) O, cześć gwiazdki
N : Co się stało ?
T : Widziałam ducha. W lustrze ! A Victor uważa że zwariowałam. I poza tym, załatwił zastępstwo : Verę.
P : Ale jak to ?
T : Uważajcie. Papa gwiazdki.
A : Ale wrócisz ?
T : Chyba tak.
Al : Trudy! Nie odchodź.
( Trudy wyszła )
P : Okej, jak jeszcze nikogo nie ma w holu, ignorujemy Verę. Ok ? Pokażemy że chcemy by wróciła Trudy
Vera : ( wchodzi do Holu ) Cześć, jestem Vera - i zastąpię Trudy
( nikt nie odezwał się do Very, rozeszli się do pokoju - Amber poszła do Mary - a Patricia i Joy poszły do Niny )
P : ( puka ) - Nino, mogę ?
N : Proszę.
P : Cześć.
N : Hi - co tam ?
Jo : Słyszałaś co powiedziała Trudy? Ducha ?
N : Tak, i to chyba ja go przywołałam ...
Jo : Co ?
Amber ( wchodzi ) : Nina ... ! Oj sorki przeszkadzam.
P : Nie, wcale - właśnie wychodziłyśmy.
A : Aha, okej. Nino - i jaką ubierasz sukienkę ?
N : Nie wiem.
Vera : ( wchodzi do Dziewczyn ) Która z was to Nina Martin ?
N : Jaa ...
Ve : Paczka dla ciebie, ze Stanów.
N : Pewnie od Babci. Dziękuję !
A : Otwieraj.
N : Czekaj, jakiś list.
" Kochana Nino. To ja - Nathan. Stęskniłem się za tobą - chodź byłaś u nas niedawno. Pamiętasz jak zobaczyłaś sukienkę na wystawie gdy przechadzaliśmy się po ulicach Londynu ? Jest ona w paczce. Całuję. Nathan "
A : Ooo. Jakie słodkie.
F : ( wchodzi ) Cześć, co takiego słodkiego?
A : Nina dostała paczkę od ...
N : Babci - Amber.
A : Ale nie prawda. Od Nathana.
F : Od jakiego Nathana?
N : Od przyjaciela - tylko przyjaciela Fab's.
F : Ghrrr ... aham. Vera ( mówi z pogardą ) woła na kolację.
N : Okei. Idziemy ?
F : Pewnie ( łapie Ninę za rękę )
Al : ( wbiega od pokoju ) Amber - pójdziesz jutro ze mną na bal ?
A : Pewnie Alfie !!!
( wszyscy schodzą na dół )
N : Cześć, co dziś na kolację ?
J : Spagetti !
Al : Mniam . !
A : Jutro BAL ! Ale będzie romantycznie! Ja i Alfie, Fabian i Nina, Mara i Jerome. A właściwie - Mick - z kim idziesz?
Mi : Nie wiem. Chyba sam.
Eddie : Nino, idziesz z Fabianem ?
N : Tak, a co ? Aha - ten list.
E : Nie, chciałem powiedzieć że już jest nieaktualny
N : Aham, Patricio - a ty z kim idziesz ?
M : Ona idzie z Eddiem.
A : Co ?
J : Heee ?
M : No tak z Jeromem.
A : Wiecie - a Nina dostała dzisiaj sukienkę - od przyjaciela.
J : Pewnie od Fabiana.
A : Niee, no coś ty. Od Nathana.
Jo : A więc Nina ma więcej adoratorów.
N : Niee ! Znamy się z Nathanem od piaskownicy.
F : Ghh ... ( zaciska zęby )
Vera : Aaaaaaaaa ..... !!!!!!!!!!